Symbolika elementów lalek – stroju, akcesoriów, motywów zdobniczych – może mieć równe znaczenie, co symbolika samych lalek. Oto kilka przykładów:
Ważki
Chociaż ważka to po japońsku tonbo, to mówi się na nią także katsumushi, czyli dosłownie „owad zwycięstwa”, co bardzo pasuje do motywu wojownika – stąd jest to motyw zdobniczy pojawiający się na strojach gogatsu ningyō.
[źródło zdjęcia: Ohashi Ippō]
Takarabune – „statek skarbów”
Nietrudno się domyślić, że symbolizuje bogactwo. Jeśli dawano komuś lalkę w postaci dziecka bawiącego się zabawkowym takarabune, oznaczało to życzenia powodzenia finansowego, ale niekoniecznie tylko takiego – takarabune to także symbol Siedmiorga Bóstw Szczęścia (patrz Tematyka -> Kultura Japonii), a więc może oznaczać ogólne życzenia pomyślności.
[źródło zdjęcia: Yahoo Japan]
Uchide-no kozuchi – magiczny tłuczek
Przedmiot ten pojawia się w kilku japońskich baśniach. Jest to tłuczek, którym wystarczy potrząsnąć (lub uderzyć o ziemię) i powiedzieć życzenie, aby wypadły z niego potrzebne nam przedmioty. Pojawia się m.in. w jednej z wersji baśni o Momotarō, dzielnym chłopcu, który wyruszył na podbój wyspy, gdzie mieszkały demony od lat gnębiące ludność Japonii. Magiczny tłuczek był jednym z łupów odebranych pokonanym potworom. Wspomina o nim także baśń o Issun-bōshim, chłopcu o wzroście 1 sun (ok. 3 cm), który pewnego razu obronił przed demonami swoją panią, szlachetnie urodzoną damę. Demony uciekając zgubiły właśnie tłuczek, a dzielny maluch zażyczył sobie od niego normalnego wzrostu. Obie baśnie są opisane na podstronie Tematyka -> Baśnie japońskie).
Istnieje też mniej znana baśń zatytułowana po prostu „Magiczny tłuczek” i opowiada ona o pewnym poczciwym biedaku, który pewnego razu zasypia na łące i budzi się w momencie, gdy wkoło zaczynają pląsać dzieci leśnych duszków – wyciągają spod kamienia ów tłuczek i wypowiadają życzenia. Kiedy duszki znikają, biedak zabiera tłuczek i dzięki niemu szybko kończy z nędzą. Niestety jego zawistny brat, choć zamożny, także pragnie nadprzyrodzonego szczęścia i idzie w to samo miejsce – zostaje jednak oskarżony przez leśne duszki o kradzież i okrutnie potraktowany. Słysząc o jego losie, poczciwiec oddaje tłuczek i odtąd obaj żyją spokojnie i uczciwie. Czwartym skojarzeniem z uchide-no kozuchi jest postać Daikoku – jednego z Siedmiorga Bogów Szczęścia, odpowiadającego za dobrobyt materialny. Bóstwo to jest często przedstawiane z takim właśnie tłuczkiem w dłoni.
Lalki, które trzymają w dłoniach tłuczek, mają symbolizować życzenia dostatku.
[zdjęcia: po lewej gosho ningyō z magicznym tłuczkiem, po prawej – lalka przedstawiająca Daikoku. Źródło zdjęć – Yahoo Japan]
Siewka
Ptak ten w Japonii stanowi bardzo ważny symbol: ponieważ wydaje z siebie głos przypominający japońskie słowo „chiyo”, oznaczające „tysiąc lat” (lub „tysiąc pokoleń”, zależnie od kontekstu), już od starożytności był symbolem pomyślności, błogosławieństwa i życzenia długiego życia. Kultura samurajska przejęła od arystokracji dworskiej ten motyw i połączyła go z jeszcze jedną obserwacją z życia: siewki, choć są niewielkie, z determinacją pokonują fale morza w poszukiwaniu pożywienia. Stąd schematyczny rysunek tego ptaka wraz z motywem fali symbolizuje nieugiętość wobec przeszkód, determinację i powodzenie w ich pokonywaniu (cechy pożądane u wojowników). Możemy go napotkać na strojach lalek lub jak w przypadku lalki poniżej np. na sztandarze bliżej nieokreślonego samuraja (to jest lalka typu umanori, czyli po prostu jeździec, nie żadna konkretna osoba) – można się domyślić, że wzmacniają symbolikę samej lalki jako wyrazu życzeń co do przyszłości chłopca, do którego należy.
[na zdjęciu: gogatsu ningyō z mojej kolekcji]
Chmury
Nie chodzi tu o jakiekolwiek chmury, tylko stylizowane, spiralnie skręcone obłoczki. Są to tzw. zui un (pomyślne chmury) lub sai un (kolorowe chmury), motyw wywodzący się z kultury chińskiej i symbolizujący pomyślność lub boskie wsparcie. Wywodzi się rzecz jasna z rolnictwa, gdzie pojawienie się chmur na niebie było zapowiedzią deszczu, często bardzo wyczekiwanego i niezbędnego dla obfitych plonów.
[na zdjęciu: sai un na spodniach gogatsu ningyō z mojej kolekcji]
Itomaki
Itomaki to szpula do nawijania jedwabnych nici. Jeśli nawija się na nią ufarbowane włókna, tworzy piękne wzory. Jest popularnym motywem zdobniczym np. na kimonach, ponieważ wiąże się tematycznie z jedwabiem, z którego były wykonywane. Z jednej strony w dawnej Japonii itomaki było przedmiotem codziennego użytku, z drugiej, jako przedmiot związany z tkactwem, szczególnie silnie kojarzył się ze świętem Tanabata (obchodzonym 7. dnia 7. miesiąca księżycowego), zwanym też świętem Tkaczki i Wolarza.
Itomaki w rękach lalki wskazuje albo na jej sezonowość (reprezentuje ona wówczas lipiec), albo jej związek z tkactwem. Generalnie w dawnej Japonii każda młoda dziewczyna musiała umieć szyć czy tkać; było to oznaką jej odpowiedniego wykształcenia (przygotowania do małżeństwa). Itomaki w rękach młodej dziewczyny jest więc tym samym, czym dla Europejczyków był tamborek – oznaką odpowiednich zainteresowań i talentów panny na wydaniu.
[zdjęcie – ishō ningyō przedstawiająca dziewczynę z itomaki. Źródło: Yahoo Japan]
Murasaki bōshi – „fioletowa czapeczka”
Jeśli na czole pięknej japońskiej damy zauważycie fioletową chustkę, to znaczy to, że to… przebrany za kobietę mężczyzna. A konkretniej onnagata, czyli aktor teatru kabuki specjalizujący się w rolach kobiecych. Byli oni bardzo przekonujący w swoich kreacjach, przez niektórych nawet uznawani za wzór dla kobiet, zaś ich podobizny – czy w grafice, czy w postaci lalek – po prostu nie sposób odróżnić od kobiet, gdyby nie ten szczegół. Skąd się wziął?
Kabuki pierwotnie stworzyły kobiety i nie miało ono nic wspólnego z jego współczesną formą, uważaną obecnie za ważne dziedzictwo kulturowe Japonii. Były to dzikie, ekstrawaganckie widowiska taneczno-teatralne, często połączone z płatnymi uciechami cielesnymi po spektaklu. Szogunat szybko dostrzegł zagrożenie dla publicznej moralności i zakazał występów kobiet. Zastąpili je młodzi mężczyźni, właściwie chłopcy… i sytuacja się powtórzyła.
Ostatecznie szogunat zakazał również występów niepełnoletnich chłopców (tj. takich, którzy nie przeszli jeszcze gempuku – ceremonii wejścia w dorosłość, zwykle odprawianej w wieku ok. 15 lat), czyli w role kochanek protagonistów musieli odtąd wcielać dorośli mężczyźni, o czym jawnie świadczył fakt, iż nosili wygolone czoła. Aby ukryć ten mankament, aktorzy odtwarzający role kobiece zaczęli przywdziewać właśnie owe murasaki bōshi, czyli fioletowe czepki. A prostytucji w wykonaniu aktorów kabuki i tak nie wytępiono.
[zdjęcie: kokeshi przedstawiająca onnagatę. Lalka z mojej kolekcji]
Shōchikubai – sosna, bambus i śliwa
Shōchikubai to motyw, w którym zebrano symboliczne przedstawienia trzech roślin: sosny, bambusa i śliwy*. Razem zwane one są także „Trzema zimowymi przyjaciółmi”, ponieważ jako jedyne nadają się na dekoracje o tej porze roku: bambus i sosna są zimozielone, a śliwa zakwita w Japonii już w lutym. Z tego samego powodu wchodzą w skład noworocznych ozdób.
Symbolizują one szeroko rozumianą pomyślność: sosna jest wytrzymała i długowieczna, bambus jest giętki, więc nie łamie się przy silnym wietrze (czytaj: przeciwnościach losu). A śliwa pięknie zakwita jako pierwsze z drzew, symbolizując nadzieję, życie i piękno.
W lalkach motyw shōchikubai wykorzystywany jest dla sygnalizowania tematyki zimowej / noworocznej lub dla nadania lalce „pomyślnego” charakteru.
* Tak naprawdę to nie śliwa, tylko drzewo zwane ume, które jest bliżej spokrewnione z morelą niż śliwą.
[zdjęcie: hakata ningyō przedstawiająca kobietę w kimonie z motywem shōchikubai. Źródło zdjęcia: Yahoo Japan.]